Zaledwie kilka ciepłych dni i przyroda wybuchła piękną świeżą zielenią. U mnie w ogrodzie niestety już przekwitły żonkile, kończą kwitnienie tulipany, ale zaczynają pięknieć rośliny na skalniaku.
Posadziłam w tym roku nieco wcześniej pelargonie do skrzynek i trochę się trzęsę że jeszcze mogą przemarznąć.
Kwiatki i warzywa na grządkach też obsiane :)
Bardzo też cieszę się na finalizowanie obejścia po budowie. Duża praca - wywiezienie ziemi, śmieci, przygotowanie trawnika. Miejsce pod "basen" też gotowe. Misiek zainstalował półki w garażu.
Wiosna dużo optymizmu niesie.
A najważniejsza wiadomość to koty wychodzące swobodnie na spacerki. Z jednego z nich Srajda przyniosła upolowaną myszkę, która jest na zdjęciu blogowym :) Dzielna dziewczynka :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz