Posiałam już co nieco w ogródku, zaczyna kiełkować rzodkiewka, koperek, marchewka i pietruszka.
Dzisiaj wsadziłam już pelargonie - mam tylko nadzieję, że nie zmarzną.
Bardzo mi było smutno, że na święta będziemy sami, ale Aga zrobiła mi niespodziankę - będą z nami w poniedziałek :)
Wczoraj gotowałam na powietrzu - Misiu zażyczył sobie ryby w occie, więc pichciłam.
A to już migawki wiosenne :