sobota, 20 lipca 2013

Szaleństwo lata

Wszystko chciałabym zrobić naraz. Pojechałam na targ i tam kupiłam całą furę warzyw i owoców. Potem pilnie je przetwarzałam, ale i tak nie wszystko się dzisiaj udało zakończyć.
Zamknęłam w słoikach ogórki, włoszczyznę do zupek, piertuchę, nalewki malinową i jagodową, konfitury z malin i przecier pomidorowy. Upracowałam się znacznie. Dodatkowo przygotowałam własnego udoju majeranek :)

















Została na jutro fasolka szparagowa i dokończenie pomidorowego przecieru.

środa, 10 lipca 2013

Tracę oddech

Szukam energii która odpływa ... Martwię się o siostrę, sytuacja krytyczna - nie cierpię bezsilności!!! Energia i moja dotychczasowa siła do zmiany też maleje:( Są promyczki jednak. Spotkałam się dzisiaj z Janą - ona zawsze wlewa we mnie nadzieję i nowe pytania - nie zawsze łatwe. Zajrzyjcie na stronę Jany - artystka z Nowego Orleanu. Daje nadzieję
http://www.jananapoli.com

środa, 3 lipca 2013

Sezon na uciechę smaków, zapachów i szaleństwa w kuchni

Szparagi i truskawki za nami. Jeszcze trochę czereśni zostało. Z jednych i drugich zrobiłam nalewki (no truskawkówkę i czereśniówkę, bo szparagówki jeszcze nie umiem).
Truskawkowy smak zamknęłam też w kilku słoiczkach konfitur. Za nami też pierwsze małosolniaki, których 2 kg zniknęły w 3  dni sic!!!
Ponieważ w tym roku planuję własną kapustę kiszoną zrobiłam pierwszą próbę - zobaczymy jakie będą efekty.
W małej szklarni rośliny rosną jak opętane. Późno posadzone, ale nadrabiają efekty. Zjadłam też już pierwszą malinę z mojej nowej mini plantacji - całkiem smaczna była :)

Wcześnie rano w sobotę wybieram się na targ, świeże warzywa i owoce czekają :)