wtorek, 3 sierpnia 2010

Kociaki rosną a życie zawodowe też kwitnie

To już 4 tygodnie od czasu kiedy na horyzoncie pojawiły się kociaki. Są już po pierwszym odrobaczaniu, które starsze koty zademonstrowały luźną "kupą". Cała chałupa do sprzątania. Nic jednak nie zastąpi widoku szóstki cudaków : Amy (najmniejszej i najsłabszej), Abi, Abry, Ajaxa (uwielbiany przez wszystkich i wcześniej zwany przeze mnie Amorem),Alexa i Atosa. Dwa zdejęcia oddają moją miłość. A Elliot ma się świetnie pod opieką Macieja.


W pracy istny Sajgon. Nie zdawałam sobie sprawy, że może być taki stan w dzisiejszym świecie. Wyzwanie? - damy radę. Ludzie chcą zmiany a to najważniejsze:)

2 komentarze:

  1. Nie cudaki, a cudowności! Kolejnych 6 cudów świata! I trzeba wyraźnie zaznaczyć, że kocia mama i Pani są na medal, a i chłopaki nieźle sobie radzą pomimo chwilowego "wygnania".
    "W pracy istny Sajgon." - za 27 dni wyjazd!
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  2. Ha gdzie człowiek nie może tam Żaba pomoże...więc moja droga Żabulko dasz radę! Jeśli nie Ty to kto???? Koty są Cudne ;];] Ajax to mój faworyt,ale rozczulam się nad wszystkimi. Zachwyca mnie też ten z kremowym buziakiem. Tęsknimy bardzo bardzo mocno i ślemy mln buziaków!

    OdpowiedzUsuń