Zaledwie kilka ciepłych dni i przyroda wybuchła piękną świeżą zielenią. U mnie w ogrodzie niestety już przekwitły żonkile, kończą kwitnienie tulipany, ale zaczynają pięknieć rośliny na skalniaku.
Posadziłam w tym roku nieco wcześniej pelargonie do skrzynek i trochę się trzęsę że jeszcze mogą przemarznąć.
Kwiatki i warzywa na grządkach też obsiane :)
Bardzo też cieszę się na finalizowanie obejścia po budowie. Duża praca - wywiezienie ziemi, śmieci, przygotowanie trawnika. Miejsce pod "basen" też gotowe. Misiek zainstalował półki w garażu.
Wiosna dużo optymizmu niesie.
A najważniejsza wiadomość to koty wychodzące swobodnie na spacerki. Z jednego z nich Srajda przyniosła upolowaną myszkę, która jest na zdjęciu blogowym :) Dzielna dziewczynka :)
środa, 29 kwietnia 2015
niedziela, 12 kwietnia 2015
Wiosna idzie
Bardzo udane święta - z siostrą i ciocią. Wszystko, co zaplanowane zostało ugotowane.
Niestety przepiórki nie wytrzymały - świetną wyżerkę miały nasze jarskie psy :)
Zastępczo robiłam długo pieczoną wieprzowinę i kotleciki drobiowe.
Żurek w tym roku wyszedł wyśmienity.
Dziewczyny zawiozłam do Gorzowa w sobotę rano.
Dziś trochę wiosny - posadziłam kolejne bratki i pierwsze pelargonie - nieśmiało bo przecież jeszcze w nocy może przymrozić.
Dzisiaj też wreszcie zrobiłam ośmiornicę wg tego przepisu: http://www.kwestiasmaku.com/ryby_i_owoce_morza/osmiornica/osmiornica_duszona_w_winie_pomidorach/przepis.html
Nie dałam tylko cynamonu, bo nie bardzo lubię. Wyszło pysznie. Będę jeszcze robić :)
Niestety przepiórki nie wytrzymały - świetną wyżerkę miały nasze jarskie psy :)
Zastępczo robiłam długo pieczoną wieprzowinę i kotleciki drobiowe.
Żurek w tym roku wyszedł wyśmienity.
Dziewczyny zawiozłam do Gorzowa w sobotę rano.
Dziś trochę wiosny - posadziłam kolejne bratki i pierwsze pelargonie - nieśmiało bo przecież jeszcze w nocy może przymrozić.
Dzisiaj też wreszcie zrobiłam ośmiornicę wg tego przepisu: http://www.kwestiasmaku.com/ryby_i_owoce_morza/osmiornica/osmiornica_duszona_w_winie_pomidorach/przepis.html
Nie dałam tylko cynamonu, bo nie bardzo lubię. Wyszło pysznie. Będę jeszcze robić :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)