Glinoludy w tym roku były przeurocze co widać na zdjęciu. Pięknie jak zawsze było zobaczyć co ludzie robią z gliny, ale pochód, te małe formy, zaanażowanie i przygotowanie robi wielkie wrażenie
Małe ojczyzny żyją i to bardzo mi się podoba. Będę tam jeżdzić co roku bo warto. Jesli ktoś jeszcze nie był serdecznie zachęcam. Szkoda tylko, że plenery ceramiczne jakoś ucichły.
Koty rosną