wtorek, 10 października 2017

Jarfest 2017 za nami

Bardzo udana impreza w tym roku.

Garaż jak zwykle zamienił się w remizę strażacką, gdzie świętowaliśmy. To już szósty raz.

Menu poniżej

Zupy :
  1. Dyniowa
  2. Flaki
Danie główne :
  1. Lazania mięsna, lazania bezmięsna
  2. Golonka wieprzowa w kapuście
  3. Faszerowane pomidory - bezmięsne
Stół przystawkowy : 

Ser podpuszczkowy - kilka plastrów 
Sałatka ziemniaczana
Kotleciki mielone na zimno (kuleczki) z sosem czosnkowo-jogurtowym 
Sałatka śledziowa
Sałatka „u cioci na imieninach”
Sałatka niespodzianka 
Wędliny
Hummus

Pyszne ciasta i desery (tiramisu, marchewkowe, owocowe z pianką ...)


poniedziałek, 24 kwietnia 2017

Co na święta

Miało być przed świętami :(

Takie menu:
żurek
biała kiełbasa
kiełbasa polska
sałatka warzywna
własno - (Rysio) - robiona szynka, karkówka i boczek
jaja gotowane
jaja faszerowane
pasztet domowy

zielenina
ciasta pani Basi - sernik i Baba wielkanocna

Na pewno o czymś zapomniałam :)

czwartek, 6 kwietnia 2017

Wiosna wita

W tym roku nowa odsłona ogrodu warzywnego - grządki skrzyniowe. Zobaczymy, czy wysiłek, który włożył M. i ja oraz dość spore nakłady finansowe przyniosą efekty. Mam nadzieję, że tak. Posiałam już do pierwszej skrzyni warzywka. W namiocie rosną nowalijki, a w małej szklarence rozsady :)

Nie wiem tylko czy będę miała czas na ogród. Tyle pracy w banku.

Bardzo fajne są spotkania na środowiskowe. To mi daje bardzo dużego "kopa". Kilka takich ostatnio było.






Wiosna :)

Za chwilę będzie menu świąteczne




piątek, 26 lutego 2016

Narty pierwsze w tym roku

Krótki wyjazd na narty. Tym razem do Galtur. Fajne miejsce i na dodatek mało ludzi. Warunki świetne nie mówiąc o towarzystwie.


Teraz przygotowania do wyjazdu do Soragi :)


Moje wysiłki w rozsadzie papryki i jeżówki spełzły na niczym :(

Będę dalej się starała, ale nie wiem czy coś mi z tego wyjdzie.

poniedziałek, 15 lutego 2016

Luty naszym miesiącem

Od ostatniej mojej bytności tutaj wydarzyło się tak wiele, że nawet nie mogę odtworzyć w kolejności.

Na pewno jednak jest luty - a to miesiąc nasz Miśka i mój. Imieniny, urodziny, rocznica ślubu - tylko Misiek ma urodziny jakoś niewymiarowo bo w czerwcu sic!

Nie będzie żadnych zdjęć dzisiaj :(

Z całego tego zamieszania najlepsza była nasza rocznica (już 34.) Zaprosiliśmy właściwie w ostatniej chwili najbliższych znajomych i przyjaciół. Ponieważ rzeczywiście zaproszenia były w piątek wieczorem, więc miałam się co kręcić w sobotę.

Było wspaniale - dziękuję wszystkim za tak udane świętowanie i spotkanie.

PS. Krótkie menu : zupa krem ogórkowa z prażonym słonecznikiem, łosoś grilowany ze skorupką musztardową, kacze piersi, nóżki pieczone z majerankiem i żurawiną suszoną,  serwowane z ziemniakami z wody (upss zapomniałam posolić) i duszoną modrą kiszoną kapustą (to polecam, zarówno kiszenie własnej jak i duszenie jej później), do tego zielenina w wykonaniu Asi - bo niestety się nie wyrobiłam. Jak zwykle goście znając moją niedoskonałość przygotowywania słodkich rzeczy przynieśli pyszne browni i tartę jabłkową oraz niezapomniane tiramisu. Zrobiłam również startery i przekąski - sałatka "u cioci na imieninach", jaja w sosie tatarskim, koreczki z pumpernikla z tatarem śledziowym, sery, łosoś wędzony, owoce. Polecam wszystko na spotkanie przyjaciół

niedziela, 13 grudnia 2015

Święta za niecałe dwa tygodnie

Myślałam o tym, żeby zrobić w tym roku coś innego niż zwykle na Wigilię, ale od Miśka jasny przekaz dostałam. Ma być to co zawsze :) Więc będzie to co zawsze:
1. Barszcz z uszkami
2. Zupa rybna
3. Karp smażony
4. Karp po grecku
5. Kapusta z grzybami
6. Kapusta z grochem
7. Krokiety ziemniaczano-orzechowe
8. Śledzik
9. Kluski z makiem
10. Ciasta i pierniczki.

Może jeszcze coś ale powyższe musi być bo tak sobie Misiek zażyczył.
Choinki jeszcze nie mamy, kupimy w tym tygodniu.

Będą dzieciaki, nie wiem jeszcze czy będzie Madzia