poniedziałek, 12 maja 2014

Dużo się dzieje

Ten facet na zdjęciu tytułowym to Gulguś - indor Bronka i Małgosi. Okazuje się, że takie ptaszysko jest w stanie pilnować obejścia jak pies i na dodatek bardzo lansujący jest bo ustawiał się do zdjęcia jak nie przymierzając gwiazda jakaś.

Minęły święta - w tym roku bardzo sympatyczne i spokojne. Byliśmy u rodziny na śniadaniu, później pojechaliśmy na cmentarz złożyć kwiaty i na spotkaniu u Ireny. Wieczorem nadjechały "Dziaki" i już zaczęliśmy nasze obyczajne świętowanie.

Było trochę pogody, więc nawet na tarasie posiedzieliśmy a dzieciaki z mamą Agnieszką składały nowe lego.

Później długi weekend i niestety pogoda okropna. Była u nas Siostra Miśka, jedno popołudnie również spędzone w rodzinnym gronie manixowym. Muszę powiedzieć , że brakuje nam tego, ale to nie jest to samo co ciąg rodziny Poniatwskich do bycia razem.

Najbardziej emocjonujące jest jednak to co ostatnio dzieje się w xFactor z naszym faworytem Trzynastą. W zeszłą sobotę się działo. Szczegóły dla znajomych na FB, ale tu kilka zdjęć




Więcej zdjęć na FB od Kingi - szukajcie. Chłopaki zagrali Ordinary love - przepięknie. To było w urodziny Bono.

1 komentarz: