niedziela, 2 stycznia 2011

Sylwester i sprzątanie

Po raz pierwszy byliśmy na Piżama Party. Było super. Miałam stresa, czy wszyscy rzeczywiście przyjdą w piżamach, ale okazało się, że tak było. Bardzo udane party sylwestrowe. Myślę, że wszyscy byli zadowoleni. Na początku ziewałam w czasie tańca - to się nie zdarza. Po kawce i kilku lampkach wina ożywiłam się. A jakie jedzonko było pyszne. Najbardziej zainspirowały mnie śledziki z grzybkami made by Anita. No nie powiem nieskromnie, że moja rybka niespodzianka i gąska też nie były najgorsze.

Humory nam dopisywały, a konkurencji stroje piżamowo-wieczorowe wygrał zdecydowanie Bob.



Taki strój - czapa szlafroczek ....

I ta biała dama









Na drugi dzień sprzątanie - które zmieniło semantykę ..... To tak jak idę spać z Chorwacji :)

1 komentarz: