Budowa idzie pełną parą. Jeszcze kilka miesięcy i skończone. Tegoroczne zaprawy pójdą już do nowej piwnicy.
Właściwie to dopiero zaczynam się rozpędzać. Tylko kilkanaście słoiczków konfitur truskawkowych zaprawiłam, ale też wstawiłam nalewką truskawkową. Jutro będę robiła czereśniówkę.
W zeszłym tygodniu wybraliśmy się na eskapadę do Konina w poszukiwaniu"angielki".
To co zobaczyliśmy było słabe bardzo. Wracam zatem do mojej wypatrzonej Rosetty.
W drodze powrotnej kupiliśmy wspaniałe czereśnie, truskawki, kurki do jajeczniczki niedzielnej a i jagody, z których miałam zrobić pierwsze w tym roku pierogi, ale nie starczyło czasu na to wszystko.
W ogrodzie pomimo słabej ziemi wszystko w miarę dobrze rośnie. W szklarence pomidory i papryka całkiem nieźle się mają.
A to kilka zdjęć z przełomu wiosny i lata :)
To pomidory na grządce
.
Duża biała funkia
Zapomniałam dodać, że z trasy powrotnej z Konina przywieźliśmy też świeże ryby - karpie i pstrągi.
Zrobiłam oczywiście rybę po grecku, ale też ugotowałam moją ulubioną zupę rybną.
Przepis autorski:
2l wody, kilka głów rybich, jarzynka domowa(robiona z wysuszonych warzyw, ziół i soli himalajskiej oraz czarnego pieprzu), młoda włoszczyzna - wywar ugotować na małym ogniu ok. 40 min.
dodać wstępnie wyfiletowaną rybę ok. 0.8 kg
Po 20 min wyjąć filety a resztę przecedzić.
Wyjąć resztę ości z ryby, rozdrobnić wedle uznania.
Do wywaru dodać pokrojoną w kostki czerwoną paprykę, po kilku minutach małą puszkę kukurydzy i małą puszkę groszku.
Do wywaru teraz włożyć rozdrobnioną rybę i po wierzchu posypać koperkiem. Doprawić pieprzem i solą.
Jest BARDZO DOBRA. Podawać z pieczywem lub grzankami
Mniam
Zupa mniam, ze slinka leci. Kwiaty cudo, a pomidory dorodne. Siostra, tez siedze w truskawkach i konfiturach. Buziaki
OdpowiedzUsuń