sobota, 20 marca 2010

Zupy, zuppy, zuppppy.....

Baza ciągle ta sama czyli wywar mięsno-warzywny i do tego duszone na oliwie różne rzeczy. Ostatnio - jeszcze przed wyjazdem w góry - zrobiłam zupę według tego przepisu tylko zamiast fasoli dodałam uduszone na dwóch łyżkach oliwy ciemne pieczarki w płatkach. Na koniec śmietana i koperek - pycha. Naprawdę zacznę robić zdjęcia swojego jedzonka. Na nartach też było super. Przywiezione obiady (Asiu dziękuję i zapraszam w sposób stały na weekendy) były super. wzbogacone o zieleninę dawały nam niekłamaną radość bycia i życia. To zasługa ASI jeszcze raz dziękuję
D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz