niedziela, 9 maja 2010

Po majówce

Nieco opóźnienia, bo już tydzień minał od uroczej majówki. Bawilismy się świetnie. Pogoda też była nienajgorsza pomimo zapowiedzi, że będzie lało.



Willis też był w Jarach - była zabawa ...







Owszem najzimniej i najbardziej deszczowo było w poniedziałek, akurat wtedy kiedy ognisko miało byc u nas. Zrobiliśmy więc obiad i było przeuroczo.
Zaczęło się groźnie od inwazji ślimaków na żaby :)


Później tylko dobre humory, dobre jedzenie i dobrze uświęcony Dzień Konstytucji 3 Maja.

1 komentarz:

  1. OMG!!!! Inwazjaaa Ślimoli! Grzecznie pytam, czy Ślimole zapłaciły za wejściówkę na Jarską majówkę:"U Żaby" ;];]];] ???

    I jak to możliwe,że nie widzę innych komentarzy!?No chamstwo doprawdy!Żabula ściskam i całuję! M.

    OdpowiedzUsuń