czwartek, 13 maja 2010

Po pożegnalnym przyjęciu

To bardzo dziwne uczucie, coś jakby rozwód - 19 lat ... Było bardzo miło i ciepło, a niespodzianka - pożegnalne prezenty po prostu super. Wszyscy, którzy mnie znają wiedzą doskonale że jestem gadżeciarą. No i dostałam "pożądany gadżet roku 2010" - piękny ipad. Niestety dzisiaj nie mogę :( zacząć się nim cieszyć. Bezpieka wie o co chodzi. Niedługo weekend i dopiero sobie poużywam.
Piękne filiżanki i wazony będą ze mną zawsze i przypominać mi będą o dobrych czasach, ale przede wszystkim o ludziach, bez których  nic nie byłoby takie treściwe i pełne.
Zdjęcia z imprezy może będą. Trzymałam się mocno ale troszkę pękłam pod koniec.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz