Przykro mi bardzo że już nie ma z nami kociaków, ale to najlepszy moment żeby poszły do swojego nowego ukochanego domu.
Mam przejściowo syndrom opuszczonego gniazda :(
Poniższe zdjęcia pokażą ostatnią radochę jaką mieliśmy z małymi kociakami.
Teraz zaczynamy przygotowania do wyjazdu na narty. Najbardziej się martwię o naszą kondycję.
Będzie ciężko ale mam nadzieję przyjemnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz