środa, 26 czerwca 2013

Ogrodowe nowości

Po powrocie z NY cieszę się z normalnych rzeczy. A najbardziej z postawionego malutkiego "green house". Tam rosną pomidory i ogórki, które trafią na nasz stół. Na grządkach fasolka szparagowa, sałata, też pomidory i ogórki, seler, pietrucha itp. Radość trochę przyćmiona kilkoma ciężkimi godzinami na plewieniu :( Taka natura. Cieszę się latem chociaż u nas dwa dni temperatura 11-13 stopni i strasznie leje. Poprawia się z minuty na minutę. Optymizm !!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz