niedziela, 21 listopada 2010

Zaległa gęś

Wszystko było przygotowane. Gąska kupiona i na Święto Niepodległości mieliśmy cieszyć się polską tradycją. Niestety Gartner zrobił w tym roku konferencję nieco później niż zwykle i wracałam do Polski wieczorem 11. Gęś nadal leży i czeka i będę ją przyrządzać. Terminów jednak jak na lekarstwo. W najbliższy weekend Andrzejki i Thanks Giving, potem Barbary, może zatem kolejny miły weekend wykorzystamy na uroczyste jedzenie gęsi. Już się cieszę.
Jestem teraz w Soelden i mam piękny widok na góry. Niestety dzisiaj mocno padał śnieg więc nawet zdjęć nie zrobiłam nie mówiąc o pojeżdżeniu na mojej ulubionej trzynastce :) Może jutro matka natura będzie bardziej przychylna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz